piątek, 13 września 2013

"Dziewczyny z Hex Hall"

Tytuł: Dziewczyny z Hex Hall
Autor:Rachel Hawkins
Wydawnictwo: Otwarte
Książka była moim "łupem" w miejskiej bibliotece, jako, że szukałam lekkiej i ciekawej lektury na wolne chwile. Lektura, mimo paru wad, okazała się nie tak znowu złym wyborem.


Mamy tutaj do czynienia z literaturą typowo młodzieżową, o czym świadczą liczne dialogi, w łatwym i luźnym w odbiorze języku i oczywiście wykreowane przez autorkę postacie, które pokazane są zarówno z tych dobrych jak i złych stron. Bardzo podoba mi się tutaj pomysł z niespodzianką końcową, czyli tym finałowym pokazaniem prawdziwego Archera (tu nie będę zdradzać za dużo :)). Natomiast z wad, wymienić można chociażby powtarzające się elementy z innych książek młodzieżowych (jest ich bardzo wiele), oraz troszkę przerysowane dialogi i postacie, które w pewnym momencie wydają się już nie tyle nieciekawe, co wręcz przeszkadzające w odbiorze akcji. Oprócz tego mam parę zastrzeżeń co do głównej bohaterki, ale mam tu na myśli tylko wybrane i (na szczęście) nieliczne fragmenty. Sama akcja, mimo, że powtarzająca się i dość znana, to o dziwo wciąga, być może poprzez taki bardziej pamiętnikowy styl pisania książki, co ukazuje uczucia głównej bohaterki.

Sophie jest zwykłą nastolatką, jakich wiele. Ma jednak pewną umiejętność - potrafi sterować ludzkimi uczuciami, rzucać zaklęcia miłosne... Gdy po raz nie wiadomo który, nastolatka popełnia ten sam błąd, rzucając zaklęcie miłosne w szkole, jej mama postanawia, że odtąd córka będzie uczyć się w liceum Hex Hall, gdzie oprócz czarownic, spotkać można także elfy, zmiennokształtnych, czy wampiry. Wkrótce jednak, na dość zwykłe (jak na okoliczności) życie Sophie pada cień - jej najlepsza przyjaciółka, Jenna zostaje osądzona o napaść i próbę zabicia w szkole. Sophie robi wszystko by jej pomóc, a przy okazji udaje jej się odkryć, kto tak naprawdę dokonał napaści i jakie może to mieć skutki na życie wszystkich w szkole...

Lekka i przyjemna, bez specjalnej rewelacji:

8/10

1 komentarz:

  1. Nie ciągnie mnie do tej książki, raczej dam sobie z nią spokój.

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku!
Każdy, nawet najmniejszy na pozór ślad Twojej działalności na tym blogu znaczy dla mnie bardzo wiele - jest motywacją do dalszej pracy i działania, a czasami także do zmian i poprawy, więc dziękuję Ci za tę chwilę uwagi :)