niedziela, 9 czerwca 2013

Recenzja: "WILKEN Bracia krwi"

Więc zdecydowałam się, że napiszę o książce, która powinna się znaleźć na półce u wszystkich, których choć trochę interesują wilkołaki i tym podobne stworzenia:):

Tytuł książki: "WILKEN Bracia krwi"

Autor: Di Toft


Okładka: Piękna i oryginalna. Po pierwsze ze względu na pierwszoplanową głowę wilka i wypukły tytuł. Zresztą po okładce można się już domyślić, co(a raczej kto) jest głównym bohaterem książki. Po drugie, okładka jest trójwymiarowa, co czyni ją niezwykłą i wyróżniającą się wśród innych książek.
  
Cena: Książka kosztowała mnie 29,90, co z punktu widzenia treści, ilości i jakości jest ceną naprawdę niewielką...
  
Treść: Trzynastoletni Nat Carver mieszka z dziadkiem, babcią oraz mamą. Pewnego dnia, cała czwórka wybiera się do osobliwego hodowcy, by kupić pieska, dla chłopaka. Z początku zarówno zwierzak, jak i otoczenie nie wyglądają za dobrze: wszędzie szerzy się brud, a sam pies ma matową, nieciekawie pachnącą sierść. Wszystko jednak zmienia się o 180 stopni, gdy Woody(bo tak nazywa się zwierzak) pokazuje telepatycznie Natowi, co się stanie, jeżeli ten go nie przygarnie. Tknięty przeczuciem, chłopak zabiera go to domu. Wkrótce okazuje się, że Woody jest wilkenem, czyli istotą, która potrafi zmieniać się w białego jak śnieg wilka, oraz, że jest on tropiony przez bandę wilkołaków, która nie ma w stosunku do niego najlepszych planów...
   
Podsumowanie: Książka urzekła mnie od pierwszej strony i nie mam naprawdę żadnych zastrzeżeń, za co należy jej się 10 gwiazdek:
            
Przypominam o naszej zakładce!!!! Piszcie śmiało:)   

2 komentarze:

  1. Dość ciekawa, dobra ocena :).
    Moja ciocia ją ma może kiedyś poczytam.

    Obserwuję i będę wpadać częściej liczę na to samo z twojej strony :)
    aga-lives.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie przepadam za takimi książkami, ale mimo wszystko chętnie bym przeczytała. : )
    Obserwuję i zapraszam!

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku!
Każdy, nawet najmniejszy na pozór ślad Twojej działalności na tym blogu znaczy dla mnie bardzo wiele - jest motywacją do dalszej pracy i działania, a czasami także do zmian i poprawy, więc dziękuję Ci za tę chwilę uwagi :)